Kamieniołom Liban na Podgórzu

6/11/2015

Przed moja przeprowadzką do Krakowa, miasto to kojarzyłem wyłącznie z miejscami takimi jak Wawel, Sukiennice, Kopiec Kościuszki czy Kościół Mariacki. Są to miejsca tak rozpoznawalne, że zna je chyba każdy kto chodź raz odwiedził Kraków. Mało kto jednak wie, że stolica Małopolski to nie tylko oklepane zabytki, które oglądamy podczas każdej wycieczki, a również masa tajemniczych miejsc, o których ciężko znaleźć choćby wzmiankę w oficjalnych przewodnikach. Jedynym z takich właśnie miejsc jest Kamieniołom Liban. 















Kamieniołom Liban, to rzeczywiście tajemnicze miejsce. Nie tylko ze względu na wygląd ale także na swoją historię. W czasie II Wojny Światowej mieścił się tu niemiecki obóz pracy. Obecnie teren jest całkowicie ogrodzony a wejść na niego można jedynie przez dziury w płocie (zresztą podobnie jak w przypadku Zakrzówka). Obszar po kamieniołomie sprawia wrażenie zupełnie zaniedbanego, ale w mojej opinii to jego wielki plus. Dzięki temu panuję tam specyficzny tajemniczy klimat. Obszar o takim charakterze świetnie kontrastuje się z mieszczącą się zaraz obok zadbaną polaną pod Kopcem Krakusa, a także nowym Cmentarza Podgórskiego zlokalizowanym niże wzniesienia.


Na teren po kamieniołomie prowadzi wąska ścieżka, która z jednej strony ograniczona jest zaroślami, a z drugiej pięknymi wapiennymi skałami. Gdy po raz pierwszy samotnie wybrałem się na dół nie specjalnie długo zajęło mi podjęcie decyzji o zejściu na dół.  Idąc ścieżką mijałem coraz to ciekawsze obiekty takie jak ruiny niedużego domu, przepiękny staw czy kamienne płyty z dziwnymi znakami, które tworzyły przez jakiś czas ścieżkę. W końcu udało mi się dotrzeć także do pordzewiałych metalowych konstrukcji, które najbardziej mnie zaciekawiły. Z tego co się później dowiedziałem są one częściowo pozostałością dawnego obozu, a częściowo scenografii do filmu Lista Schindlera. 


Musze się przyznać, że za pierwszym razem stare konstrukcje budziły we mnie respekt i strach więc nie za bardzo chciałem się do nich zbliżać. Podczas drugiej wizyty gdy teren dawnego kamieniołomu odwiedziłem wraz z Gabi - moją dziewczyną byłem już bardziej odważny. Mimo jej protestów bez wahania wchodziłem na stare zardzewiałe szkieletory, które w jakby nie patrzeć w każdej chwili mogły się zawalić. Wówczas udało nam się także obejść cały kamieniołom dookoła co zajęło nam ponad godzinę. Było jednak warto bo dotarliśmy do miejsca, w którym mieliśmy u stóp wszystkie tajemnicze konstrukcje, które chwilę wcześniej oglądaliśmy z bliska.


Jestem pewien, że jeszcze nie raz wybiorę się w to miejsce. Przede wszystkim ze względu na jego wyjątkowy, swoisty i tajemniczy klimat, który sprawia, że tak bardzo mnie do niego ciągnie. Po wizycie tam wydało mi się trochę dziwne, że tereny posiadające takie walory historyczne i kulturowe, które znalazły zainteresowanie w oczach samego Stevena Spielberga stoją tak bardzo zaniedbane w środku miasta. Doszedłem jednak do wniosku, że w sumie wychodzi to im na dobre, bo wystawione na komercyjne wycieczki turystyczne zupełnie straciłyby urok. 

You Might Also Like

5 komentarze

  1. Czasami bywam w tej okolicy Krakowa i tez o czyms takim nigdy nie slyszalam! Piekne zdj! Zaraszam http://nasze-zycie-nasze-marzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia, zwłaszcza drugie i trzecie- wspaniała gra kolorów. Krakowa nie znam za bardzo, więc w ogóle o tym miejscu nie wiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow, nie znałam Krakowa z tej strony! Urokliwe miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy blog.Czytam,POLECAM!
    zapraszam do siebie :)
    http://wikiandmarta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne zdjecia bardzo ciekawe miejsce
    zapraszam do mnie http://marceloo-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń